Moje zwycięstwo 1:27 jest dla mnie ogromną satysfakcją, bo ja już wówczas, kiedy były wybory na przewodniczącego [RE]… Traktuję to jako moje zwycięstwo. Dlatego że uważam, że wtedy wielu polityków siedzących przy stole, wielu szefów rządów po prostu padło, zostało oszukanych. Oni mieli złudzenia, że to będzie polityk niezależny, niezależny szef, że on będzie właśnie dbał o interesy wszystkich. Wiedziałam doskonale, że to przede wszystkim polityk, który będzie szukał starcia i zwarcia, budował przede wszystkim swoją pozycję – stwierdziła Beata Szydło w rozmowie z wPolsce.pl.