– Wprowadzono mechanizm cenzurowania i filtrowania internetu. Dla mnie wolność jest ważniejsza niż prawo własności. To stworzy groźbę, że ktoś nie oprze się pokusie, żeby nie tylko w sprawach obrony praw autorskich czy chronienia użyć tego narzędzia, ale po prostu będzie cenzurował, tak jak kiedyś palono książki na stosie. To będzie jeden przycisk nazywający się delete. Poza tym jest groźba, że do centrów filtrowania i cenzurowania mogą się dostać obce służby wielkich, nieżyczliwych zachodowi mocarstw. A wiemy, że takie społecznościowe platformy jak Facebook były użyte do fałszowania demokratycznych wyborów w krajach zachodu – Europy zachodniej i Ameryki. To bardzo niebezpieczne narzędzie. Sprawy można inaczej rozstrzygnąć, a rodzi się cenzura i filtrowanie internetu kosztem wolności i autorem tej porażki są posłowie PO i przewodniczący Tusk w tej materii stoi po złej stronie. Nie po stronie wolności, a po stronie ograniczenia wolności w internecie – stwierdził Jacek Saryusz-Wolski w rozmowie z TVP Info.