– Nie zgadzam się z panią redaktor w diagnozie polskiej oświaty – powiedział Dworczyk na długi wywód Olejnik, że Zalewska dokonała deformy i zniszczyła polską oświatę.

– Nie ma pan dziecka, które trafiło na tę deformę – reagowała Olejnik.

– Mam troje dzieci w wieku szkolnym. Dzięki m.in pani min. Zalewskiej rodzice podejmują decyzję, czy wysyłają dziecko do szkoły w wieku 6 czy 7 lat. Co do gimnazjów, to szliśmy z tym postulatem do wyborów. Proszę być sprawiedliwym w ocenie podwyżek. Gdy mieliśmy wpływ na budżet, łącznie 7 miliardów zostało wydanych na podwyżki a nakłady na edukację wzrosły od obiegłego roku o 10 miliardów. Nauczyciele słusznie domagają się wyższych wynagrodzeń. Średnio otrzymają około 500 zł podwyżki od 1 września – mówił Dworczyk.

Monika Olejnik powołała się na wyliczenia przedstawione przez OKO.press, że nauczyciele otrzymali tylko 2 miliardy podwyżek, co Dworczyk złośliwie skomentował, że to reklama portalu, na co Olejnik stwierdzila, że z pewnością bardziej wiarygodnego niż finansowany przez Kujdę z dotacji NFOŚ. Dworczyk skomentował to, pytając o reklamy spółek skarbu państwa w TVN.