
Piotrowicz nie został odwołany z funkcji przewodniczącego komisji sprawiedliwości. Gasiuk-Pihowicz: Każdy, kto zagłosował „za” utrzymaniem Piotrowicza, tak naprawdę dawał w pewien sposób przyzwolenie do bagatelizowania pedofili
– Mam pytanie do Jarosława Kaczyńskiego, który mając pełną wiedzę o odrażającym postępowaniu pana Piotrowicza jako prokuratura kilkanaście lat temu, czy prezes Kaczyński wysłałby dzieci ze swojej rodziny na kolana do proboszcza z Tylawy. Jeśli nie, to nadal oczekujemy żeby pan Piotrowicz został usunięty z tak eksponowanego stanowiska, jakim jest stanowisko szefa komisji sprawiedliwości. Dzisiaj powiedzieliśmy po prostu sprawdzam posłom PiS-u. Dzisiejsze głosowanie było po prostu bardzo proste. Było testem sprawdzającym. Każdy, kto zagłosował za utrzymaniem na tej eksponowanej funkcji pana Piotrowicza, tak naprawdę dawał w pewien sposób przyzwolenie do bagatelizowania pedofili. Apelowałam i apeluję do posłów PiS-u, żeby się opamiętali. Ludzie, opamiętajcie się. Czy w imię interesu partyjnego chcecie ten interes stawiać wyżej niż krzywdę dzieci? Naprawdę dziwię się politykom PiS-u że akceptują w swoich szeregach kogoś takiego jak Stanisław Piotrowicz i w mojej ocenie to wyraz przyzwolenia na akceptowanie pobłażliwego stosunku do pedofilii – stwierdziła Kamila Gasiuk-Pihowicz na briefingu w Sejmie.
Dziś sejmowa komisja sprawiedliwości odrzuciła wniosek posłów opozycji o odwołanie Stanisława Piotrowicza z funkcji przewodniczącego sejmowej komisji sprawiedliwości i praw człowieka.
Więcej z: Live

„Dostrzegłem wiele nieszczęścia”. Kaczyński ocenia debatę i pisze o „bezapelacyjnym zwycięzcy”

Nawrocki: Polską flagę zatyka się w miejscach, które się zdobyło. Ja zdobyłem Końskie i dlatego ją tam zostawiłem
