– Podpisał się pod pewną deklaracją intencji zawierającą takie złowrogie zapowiedzi jak ochronę przed nietolerancją, czy stosowanie się do zaleceń i sugestii WHO zgodnie z zachowaniem lokalnej specyfiki i wrażliwości. Z drugiej strony mamy do czynienia z człowiekiem, który cynicznie straszy swoich zdezorientowanych zwolenników, żeby ich złowić w polityczną sieć. Trzeba poprzeć człowieka, który zrobił rzecz przyzwoitą, a drugiemu powiedzieć, że jest kłamcą – powiedział Włodzimierz Cimoszewicz na pytanie Moniki Olejnik czy jest wściekły na Rafała Trzaskowskiego.