Trzeba pamiętać, że w Warszawie udało się zbudować coś, co będzie procentowało przez wiele lat. Widać to choćby dziś w warszawskiej radzie miasta – takiej opozycji stolica jeszcze nie widziała. A to przecież w dużej części mój kampanijny zespół. Ta młoda ekipa, z którą współpracowałem, jest oparta na 30-latkach. Niektórzy nawet nie przekroczyli trzydziestki. Mogę tutaj wyróżnić mojego bliskiego współpracownika Sebastiana Kaletę, który osiągnął świetny wynik w wyborach do Rady Miasta i zapewne w kolejnych wyborach znowu podda się weryfikacji wyborców. Być może już w najbliższych wyborach do PE. Jego i innych członków mojego zespołu będę bardzo mocno wspierać, bo widzę w tym zespole wielki potencjał do ciężkiej i skutecznej pracy dla Polski. A Rafał Trzaskowski, który jest ode mnie starszy o kilkanaście lat, jest mimo wszystko traktowany jako polityk młodszego pokolenia. Dlatego poprzednie wybory oceniam spokojnie, z dużymi nadziejami podchodząc do przyszłości – stwierdził Patryk Jaki w rozmowie z Marcinem Fijołkiem w poniedziałkowym wydaniu tygodnika „Sieci”.