Zdaje sobie sprawę, że jest ta cienka granica, której nie powinienem przekraczać jako szef Rady Europejskiej. Jak już powiedziałem, nie będę obojętny na to, co dzieje się w Polsce, bo zwykła przyzwoitość nie pozwala patrzeć z obojętnością na to, co się dzieje. Powiem tak szczerze, mnie np. uderzyło to, co przeczytałem dzisiaj, chociaż sprawa jest przecież znana od wielu miesięcy. Czyli ta sprawa Polskiego Czerwonego Krzyża. Sprawa, jeśli jest prawdą to, o czym dzisiaj wszyscy piszą i mówią, że politycy PiS-u rozkradli żywność, ubrania, to co PCK zbierał dla ubogich i bezdomnych i używali tych dóbr w swojej kampanii. Powiem szczerze, to się nie mieści w głowie. Może to nie jest jakieś wydarzenie istotne w sensie politycznym, ale dla mnie to taki chyba najbardziej dotkliwy przykład tego, jak bardzo zdeprawowane są elity rządzące dzisiaj w Polsce, że to przekroczenie wszystkich granic, jakie mogłem sobie wyobrazić – stwierdził Donald Tusk w rozmowie z Katarzyną Kolendą-Zaleską w „Faktach po faktach” TVN24.