Ja nie wiedziałam, Jarosław Kaczyński też nic o tym nie wiedział. To była dla nas informacja nowa, to nas zaskoczyło [sprawa Kazimierza Kujdy]. Nie wiedzieliśmy też oczywiście dlaczego i z jakiego powodu dokumenty pana Kujdy były w zbiorze zastrzeżonym – stwierdziła Beata Mazurek w rozmowie z dziennikarzami w Sejmie.

Wiemy, że ta faktura do spółki Srebrna nie dotarła. Wczoraj pojawiła się informacja, że nie został odprowadzony podatek VAT od tej faktury. Więc próba tutaj dyskredytowania nieustannie Jarosława Kaczyńskiego i naszej formacji nie ma żadnego uzasadnienia. Tym bardziej, że nie było związków finansowych między PiS a spółką Srebrna – mówiła rzeczniczka PiS. – Jeśli sąd zadecyduje, w oparciu o dokumenty, które wierzę, że zostaną przedstawione, to rozumiem, że wtedy faktura będzie zapłacona – dodała.

Niebawem się wypowie – odpowiedziała Mazurek na pytanie, dlaczego Jarosław Kaczyński milczy w sprawie taśm. – Myślę, że w poniedziałek zostaniecie państwo mile zaskoczeni informacją, którą usłyszycie – powiedziała rzeczniczka PiS. Jak zaznaczyła, nie będzie to konferencja prasowa.