Wolę nie oceniać. Nie chcę ani z tego wyciągać wniosków, ani interpretować. Dla mnie to jest niezrozumiałe. Wszyscy wiemy, że byli tu w Sejmie, że to nie jest jakieś spóźnienie, bo byli w innej części miasta. Nie rozumiem. Żegnamy przyjaciela. Jeśli ktoś nie potrafi albo inaczej uważa, to jego wola. Nikt nikogo nie zmusi do tego, żeby kogoś żegnał” – mówił w rozmowie z dziennikarzami szef klubu PO-KO, Sławomir Neumann.