Nie korzystam z ochrony, bo też taka nie przysługuje prezydentom. Bardzo często jeżdżę metrem, bo po prostu jest szybciej dostać się do pracy. Normalnie chodzą po ulicach, mam normalnie zajęcia w Collegium Civitas. Trudno mi sobie wyobrazić, żeby ze mną chodziła ochrona. Natomiast na pewno w takich miejscach, gdzie odbywają się przeróżnego rodzaju koncerty czy demonstracje, tam rzeczywiście służby porządkowe powinny dbać o bezpieczeństwo, ale takiego 100% bezpieczeństwa gospodarzowi miasta, który chce być blisko obywateli, zapewnić się nie da. Zawsze zresztą w Warszawie czułem i czuję się bezpiecznie, ale Paweł Adamowicz też się czuł bezpiecznie w Gdańsku – stwierdził Rafał Trzaskowski w rozmowie z Jakubem Bierzyńskim w programie „Bierzyński na żywca” na WP.pl.