Na pewno jesteśmy zdecydowanie dalsi od jakiegokolwiek porozumienia, dlatego że pani minister [Zalewska] mówi o rzeczach, o których my wiemy od wielu miesięcy, czyli prognozuje wzrost wynagrodzeń i zapowiada ten wzrost wynagrodzeń od 120 do 160 zł, podczas gdy stanowisko nauczycieli, nie mówię związku, jest radykalnie odmienne od tej propozycji MEN. Jeżeli w czwartek, a pani minister nagle, ad hoc zwołała to spotkanie czwartkowe, nie dojdziemy do porozumienia, no to zarząd główny moim zdaniem stanie przed obowiązkiem podjęcia uchwały ws. wejścia w spór zbiorowy, który musi zakończyć się strajkiem – stwierdził Sławomir Broniarz w rozmowie z Beatą Lubecką w Radiu Zet. Jak dodał, o tym, czy będzie to jeden dzień czy kilka dni zdecyduje organizator strajku, ale żadne dziecko, które przyjdzie do szkoły, nie zostanie pozostawione bez opieki.