Po pierwsze opozycja jest w tej chwili nieprzygotowana w tym sensie, że żeby wygrać wybory jedne i drugie w przyszłym roku, opozycja musiałaby się zjednoczyć i zrobić coś dla zagwarantowania wysokiej frekwencji wyborczej. Jeżeli w styczniu by tak posterowano pracami senackimi i sejmowymi na budżetem, żeby nie spełnić konstytucyjnego wymogu i dać prawo panu Dudzie do rozwiązania parlamentu, to opozycja może być w rozkroku, dlatego że będzie za mało czasu na stworzenie jakiejś wiarygodnej koalicji, przyzwyczajenie wyborców, opinii publicznej do nowego bytu politycznego – mówił Włodzimierz Cimoszewicz w rozmowie z Jarosławem Kuźniarem w „Onet rano”.