Kaczyński o Szczypińskiej: Była kimś, kto zrobił bardzo dużo dobrego i jednocześnie w ten sposób jakoś sam siebie realizował. To nietypowe, bo dzisiaj jest ogromna koncentracja na samym sobie, „brawo ja”. Ona nie była z tych „brawo ja”
– Jola miała tę cechę, że była osobą dobrą, a jednocześnie taką można powiedzieć „do przodu”, taką, która idzie w życiu z jakimś celem i ten cel realizuje i ten cel jest dobry. To jest cel dobry w wymiarze narodowym, w wymiarze społecznym, ona była przecież bardzo prospołeczna. Jej zależało na tym, żeby tym, którzy w Polsce mają gorzej, zaczęło się dziać lepiej. Oczywiście mówiła tutaj o służbie zdrowia, o swoich koleżankach po fachu, których sytuacja teraz jest lepsza, ale kiedyś to była naprawdę fatalna – stwierdził Jarosław Kaczyński w rozmowie z Łukaszem Mężykiem w Radiu Koszalin, wspominając śp. posłankę Jolantę Szczypińską. Jak dodał:
„Krótko mówiąc była kimś, kto zrobił bardzo dużo dobrego i jednocześnie w ten sposób jakoś sam siebie realizował. To nietypowe, bo dzisiaj jest ogromna koncentracja na samym sobie, „brawo ja”. Ona nie była z tych „brawo ja”. Była z tych, którzy rzeczywiście znalazły takie miejsce w życiu, gdzie ta chęć właściwa każdemu człowiekowi, żeby jakoś się realizować połączyła się z tą działalnością dla dobra publicznego i w szerszym tego zakresie całego społeczeństwa, całego narodu i w węższym odnoszącym się do służby zdrowia, odnoszącym się do spraw związanych ze Słupskiem, z jej małą ojczyzną, której nigdy nie opuściła i gdzie chciała być”
– Chcę też to powiedzieć, że chciała być, bo tak zdecydowała w swoim testamencie, pochowana w Słupsku. Myśmy byli gotowi pochować ją w Warszawie na Powązkach, najpiękniejszym warszawskim cmentarzu, ale jej decyzja była jednoznaczna, że chce być pochowana przy swojej matce, przy swoim bracie i ojcu na cmentarzu w Słupsku – stwierdził prezes PiS.
Więcej z: Live
„Partia, która w lipcu zwołuje coś na październik, brzmi jak partia z XIX wieku”. Bosak o manifestacji zapowiedzianej przez Kaczyńskiego
