Widać, że zbliżają się wybory i różni politycy z różnych rodzin wewnętrznych w PiS chcą potwierdzić to, że zrealizowali swoje obietnice wyborcze. Albo naciskają, organizują naciski wewnętrzne, albo po prostu gadają na zewnątrz, aby ludzie to usłyszeli, że w tej kwestii, która była dla nich ważna, to on jest nadal aktywny. A PiS już parę razy pokazało, że przedwyborczo potrafi uspokajać, pokazywać bardziej kulturalną twarz, grzeczniejszą, mniej obrażającą ludzi, mniej radykalną, ale to są ci sami ludzie. Można się spodziewać, że po wyborach będą znowu tacy sami jak Antoni Macierewicz, będą znowu „mordy zdradzieckie” albo ludzie „drugiego sortu”. To środowisko tak łatwo nie zmienia poglądów” – mówił w rozmowie z Moniką Olejnik w „Kropce nad i” w TVN24 były prezydent Bronisław Komorowski.