Przysługuje teraz panu prawo do swobodnej wypowiedzi. Oczywiście może pan skorzystać z tego prawa w taki sposób, że zaatakuje pan rząd, Prawo i Sprawiedliwość. My żeśmy już z czymś takim mieli już tu do czynienia, ale ja liczę na to, że pan premier przyszedł tutaj wyjaśnić sprawę, że potrafi jeszcze wczuć się w sytuację ludzi skrzywdzonych, ubogich, których ta afera być może pozbawiła środków do końca życia” – mówiła na początku przesłuchania przewodnicząca komisji, Małgorzata Wassermann.

Skoro pani poseł wygłosiła już swoiste oświadczenie, to ja rezygnuję z tego usprawnienia” – odpowiedział Tusk.