Albo będziecie szanowali fakt, że kiedy ja zaczynam odpowiadać, to wy słuchacie, a kiedy wy pytacie, ja słucham, albo to przesłuchanie straci sens. Nie jestem od tego, żeby oceniać na ile kto z państwa w tej komisji się bawi i w życiu bym sobie na takie uwagi nie pozwolił. Panie pośle, nie życzę sobie, żeby tego typu uwagi pan kierował pod moim adresem” – mówił do Jarosława Krajewskiego podczas przesłuchania przed komisją ds. Amber Gold były premier Donald Tusk.