Bardzo się cieszę, że możemy dzisiaj dopełnić tego naszego starania dotyczącego podniesienia  z jednej strony suwerenności, z drugiej strony konkurencyjności polskiego sektora energetycznego, szczególnie sektora gazowego. Otóż nasi poprzednicy chcieli podpisać umowę z Gazpromem do roku 2037. To byłyby rzeczywiście takie gazowe kajdany i uzależnienie na wiele lat od Rosji – mówił Mateusz Morawiecki podczas konferencji przed podpisaniem umowy PGNiG na amerykański gaz.

Tymczasem wraz z przyjściem rządu Prawa i Sprawiedliwości, przystąpiliśmy do zdecydowanych działań, mających na celu pozyskanie różnych źródeł gazu, zarówno domowych, jak i z różnych kierunków świata, ze szczególnym uwzględnieniem możliwości sprowadzania gazu ze Stanów Zjednoczonych i Norwegii – dodał premier.