„Zobaczymy, jakie będą wyniki wyborów. Ja będę apelował do partii Zielonych i do Partii Razem o to, żebyśmy się zastanowili, czy do wyborów europejskich nie pójść wspólnie” – mówił w rozmowie z Jackiem Prusinowskim w Radiu Plus szef SLD, Włodzimierz Czarzasty.
„Z panem Grzegorzem Schetyną na razie poszła pani Lubnauer i resztki Nowoczesnej. Ani Kosiniak nie poszedł, ani Zandberg nie poszedł, ani Małgorzata Tracz nie poszła, ani my nie poszliśmy. Czy pan myśli, że jakbyśmy poszli wspólnie, to chadecka PO głosowałaby na Monikę Jaruzelską, a socjaldemokracja z SLD będzie głosowała na Giertycha i Ujazdowskiego? Wie pan ile ludzi zostanie w domu? Przecież to nie działa. Wszyscy są gorącymi zwolennikami rzeczy nierealnych. Pan Tusk mówi, że jest gorącym zwolennikiem tego, żebyśmy 11 listopada wszyscy poszli w jednym pochodzie. A od 10 lat PO z PiS-em dzień i noc się kłócą, czyli się kłócimy, kłócimy, kłócimy, potem wpadamy na chwilę i Schetyna mówi: zjednoczmy się. Potem przyjeżdża Tusk i mówi: pójdźmy wspólnie” – dodawał.