– Złożyłem rezygnację z partii, w związku z powyższym jestem bezpartyjny. Dlaczego tak zrobiłem. Po latach doświadczeń w Warszawie z samorządem, nie tyle partyjnym, ale skrajnie upartyjnionym, który doprowadził do tego, że rodzina prezydenta z PO reprywatyzowała, rodzina wiceprezydenta z PO reprywatyzowała – mówił Patryk Jaki w rozmowie z Moniką Olejnik w programie „Kropka nad i” TVN24.
– Jak pan przegra, to pan wróci do partii? – dopytywała Olejnik.
– Wiele wskazuje na to, że będę bezpartyjny. Zobaczymy co będzie. Natomiast dzisiaj najważniejsze jest to, ja poświęcam całą swoją siłę do walki o uczciwą Warszawę – stwierdził kandydat na prezydenta stolicy.
W środę od rana do wieczora 300POLITYKA i Wirtualna Polska będzie towarzyszyła premierowi Mateuszowi Morawieckiemu. Od porannej kawy, aż po ostatni uścisk dłoni. Szefowi polskiego rządu będzie towarzyszyć Łukasz Mężyk.
– To wyjątkowy projekt, i w polskich mediach jeszcze takiego nie realizowano. Będziemy mogli pokazać te sytuacje, których kamery rejestrujące polityków na briefingach, wiecach, konferencjach – nie miały szansy zarejestrować. Pojedziemy z premierem samochodem – towarzyszymy mu gdy przemieszcza się z miejsca w miejsce. Sprawdzimy, kiedy ma czas na posiłki i czy w ogóle go ma. Będziemy w samolocie, podczas zaplanowanych spotkań i tych trochę mniej oficjalnych – zapowiada akcję WP.
W planie jest udział m.in. w posiedzeniu Rady Europejskiej oraz AMA, które będzie współprowadzić także Tomasz Machała.
Kampania nie musi być brutalna,kampania nie musi być nudna,kampania nie musi być… Uśmiechnij się ????, zapraszam na seans…Za siedmioma górami i siedmioma rzekami było miasto.A miastem od 16 lat rządził uczony Mąż…
– Czy dobrze się zachowała telewizja publiczna zaglądając do teczki mamy Rafała Trzaskowskiego? – pytała Monika Olejnik w rozmowie z Patrykiem Jakim w programie „Kropka nad i” TVN24.
– Nie. Ja bym tego nie zrobił. Dlatego ja nigdy nie będę pochwalał takich zachowań – stwierdził Jaki.
– Stawka oczywiście jest wysoka, bo na końcu będzie albo tak, że PiS wygra czwarte wybory z rzędu i wtedy Platforma przegra czwarte wybory i na to się chyba zanosi, patrząc na sondaże, albo będzie inaczej. Ale jeśliby PiS wygrało te wybory [samorządowe], to może potem wyjść i mówić: wygraliśmy czwarte wybory z rzędu, Platforma czwarte wybory z rzędu przegrała. I to też w takim sensie, nazwijmy to marketingowym, też jest istotne, bo wygranie czwartych wyborów z rzędu to będzie coś – stwierdził Krzysztof Łapiński w rozmowie z Dorotą Gawryluk w Polsat News. Jak dodał, wygranie przez PiS czwartych wyborów byłoby dużą rzeczą.
– Dziwię się, że PiS tak mało wykorzystuje, jeśli jest atakowane za te taśmy, fakt, że jednak afera taśmowa dotyczyła generalnie polityków PO, polityków tego rządu – stwierdził Krzysztof Łapiński w rozmowie z Dorotą Gawryluk w Polsat News.
– Generalnie tej sytuacji przyglądam się już z boku, z zewnątrz, zupełnie nie angażując się w bieżącą politykę. Mam takie wrażenie, że generalnie rola czy waga tych taśm jest już dzisiaj dużo, dużo mniejsza, ich znaczenie jest dużo, dużo mniejsze niż to było 4 lata temu. Te taśmy wtedy były nowością, szokowały, bardzo wielu ministrów było nagranych. Tutaj mamy do czynienia z nagraniem osoby, dzisiaj premiera ale wtedy prywatnej osoby i co najważniejsze, myślę, że nawet w żaden sposób te taśmy nie powodują, że premier Morawiecki traci poparcie w najważniejszej części przy tych wyborach – stwierdził Krzysztof Łapiński w rozmowie z Dorotą Gawryluk w Polsat News. Jak dodał:
„W elektoracie PiS w żaden sposób premier nie traci, bo on przez ten elektorat został zaakceptowany, jest bardzo dobrze oceniany. Elektorat PiS, z tego co rozmawiam, mówi wprost, że Morawiecki to człowiek, który zrezygnował z pensji kilkunastokrotnie wyższej niż premier, w miesiąc mógłby zarobić tyle, co zarabia w rok jako premier, przyszedł do ciężkiej roboty, teraz jeszcze w kampanii jest taką lokomotywą PiS, więc to osoba, która dla działalności publicznej zrezygnowała z bardzo wysokich pensji. Poza tym też ludzie sobie myślą tak: przecież jak on był prezesem takiego banku, to trudno, żeby prezes tak wielkiego banku nie miał kontaktu z władzą, jakakolwiek ona jest”
– Premier został zaakceptowany przez elektorat PiS. To już dzisiaj wyborcy PiS-u mówią „to nasz premier” i stoją za nim murem – mówił dalej były rzecznik PAD.
– Bez twardych przekazów, wy dziennikarze, wy wszystko ignorujecie. Także niestety , ten język podziału, oskarżania o zdradę, wykluczenia ze społeczności narodowej, oskarżanie o zamach, o zamordowanie prezydenta i 95 osób. Nie myśmy to zaczęli. PiS teraz zbiera tego żniwo – mówił Radosław Sikorski w rozmowie z Dorotą Gawryluk w programie „Wydarzenia i Opinie” Polsat News.
– Jeżeli chodzi o taśmy powinniśmy stosować bardzo prosty standard. Tam gdzie jest domniemanie możliwości popełnienia przestępstwa, jest to sprawa publiczna, badać do spodu. Tam gdzie są ploteczki, to powinno zostawać w sferze prywatnej. Kto taśmami wojuje, od taśm ginie. Koledzy z PiS-u wtedy się napinali, mówili o taśmach prawdy, a dzisiaj mówią o krwistym języku i o tym, że prywatność jednak jest ważna. Wyszli na hipokrytów, co ludziom, którzy chcą rechrystianizować Europę, wyjątkowo nie wypada – mówił Radosław Sikorski w rozmowie z Dorotą Gawryluk w programie „Wydarzenia i Opinie” Polsat News.
„Byłem gościem na tej konwencji [w Legionowie]. Żałuję, że nie zachowałem się inaczej. Myślę, że dzisiaj, po tej sytuacji zareagowałbym inaczej, ale jak kilkadziesiąt osób obecnych na sali nie za bardzo wiedzieliśmy co zrobić” – mówił w TOK FM rzecznik PO Jan Grabiec.
„To jest jednak zupełnie innego rodzaju wyrażenie, takie ezopowe, żeby nie powiedzieć biblijny. Tam nawiązania do symboliki szarańczy pojawiają się często. Trudno znaleźć lepszą formę opisu [niż plaga] tego, co dzieje się z instytucjami państwa pod wpływem nominatów PiS-owskich. Te instytucje zaczynają upadać” – mówił w rozmowie z Karoliną Lewicką w TOK FM rzecznik Jan Grabiec.
„Można powiedzieć, że ktoś jest wierny jak pies i to jest określenie pozytywne. I można powiedzieć, że ktoś jest wściekły jak pies. W tym opisie szarańczy chodzi o analogię, o strukturę, która działa destrukcyjnie na instytucje państwa. Grzegorz Schetyna nie miał na myśli niczego pejoratywnego, poza tą analogią. Ona jest trafna. Często słyszę, w sobotę spędziłem wiele czasu na targu miejskim, rozdając ulotki, i słyszę od ludzi: „mówicie zbyt intelektualnie, macie rację, ale to się nie przebija, nie jest dobitne”. Szukamy języka prostego, ale nie obrażającego ludzi” – dodawał.
„Myślę, że w przyszłym tygodniu wniosek [o wotum nieufności wobec rządu] powinien zostać złożony. To ma być wniosek koalicyjny, zbieramy podpisy posłów, zbieramy argumenty dot. podsumowania prac Mateusza Morawieckiego. Zużywa się znacznie szybciej niż premier Szydło” – mówił w rozmowie z Karoliną Lewicką w „Wywiadzie politycznym” w TOK FM rzecznik PO, Jan Grabiec.
Ta strona używa plików cookies. Możesz określić warunki przechowywania lub dostępu do plików cookies w Twojej przeglądarce. Więcej informacji znajdziesz w naszej: Polityce Cookies