
Neumann: Dymisja za to, że ktoś został nagrany nielegalnie – to absurdalne. Mnie bardziej interesuje to, czy istnieje druga taśma
– Pamiętam Jarosława Kaczyńskiego, który grzmiał do Donalda Tuska, że ci nagrani w Sowie & przyjaciele powinni odejść z polityki. Dzisiaj mamy Mateusza Morawieckiego. Rozumiem, że dla wielu, nie tylko twardych wyborców PiS-u, ale nawet mało zorientowanych, jest zaskoczeniem, że Morawiecki dał się nagrać w Sowa & przyjaciele, że te ośmiorniczki wcinał – stwierdził Sławomir Neumann w rozmowie z Konradem Piaseckim w „Rozmowie Piaseckiego” TVN24. Jak dodał:
„Morawiecki od kilku lat kreuje się na takiego trybuna ludowego w dobrym garniturze, a się okazało, że wcześniej był takim banksterem, jak to poetycko określał Kaczyński czy PiS, czyli był prezesem dużego banku. Był w tym lokalu, gdzie ci źli ludzie jedli ośmiorniczki. Też te ośmiorniczki, czy tam carpaccio wcinał. Dał się nagrać”
– Mówiliśmy wtedy i mówimy dzisiaj: samo to, że ktoś kogoś nielegalnie nagra, nie jest powodem do dymisji. Trzeba być przytomnym – mówił dalej szef klubu PiS. – Dzisiaj bardziej mnie interesuje nie dymisja za to, że ktoś został nagrany nielegalnie, to bo absurdalne. Mnie bardziej interesuje to, czy istnieje ta druga taśma. Nie ta pierwsza, którą poznaliśmy. Ta druga taśma, o której mówią kelnerzy, o której jest napisane w stenogramach przesłuchań, że na tej taśmie być może Morawiecki mówił o rzeczach niezgodnych z prawem – stwierdził.
Więcej z: Live

Zastępca szefa KPRM sugeruje możliwość rządzenia za pomocą rozporządzeń

Berek: Decyzje prezydenta Nawrockiego szkodzą. Blokują ustawy deregulacyjne, które miały ułatwić życie
