Wassermann: Nie mam 50 milionów, które ma Gibała, bo normalny człowiek nie ma takich pieniędzy
– W pracy jestem śmiertelnie poważna. Całe życie zajmuję się ludzkimi sprawami i trudnymi sprawami. To nie znaczy, że nie jestem normalną osobą, która jeździ na rowerze, chodzi o kina i się śmieje. Państwo zarzucacie mi, że jestem robotem w pracy i jestem, bo jestem profesjonalna. Prywatnie jestem zupełnie normalna i krakowianie mają prawo poznać tę Gosię – stwierdziła Małgorzata Wassermann w rozmowie z Piotrem Witwickim w „Politycznym Graffiti” Polsat News, pytana o akcję „poznaj Gosię”.
– Nie będę się dogadywać z tym panem [Łukaszem Gibałą] z jednego prostego powodu: ten pan nie ma żadnej kariery zawodowej, którą może pokazać. Nie może powiedzieć, że jego ręce wypracowały coś dla Krakowa. Propozycje pana Gibały, to jest coś kompletnie oderwanego od rzeczywistości. Krakowianie są racjonalni i wierzę w to, że to są tylko obietnice. Pan powiedział, że jest aktywny. Tak, ale ja mam pieniądze z pracy własnych rąk albo tego, co dostałam w budżecie. Nie mam 50 milionów, które ma pan Gibała, bo normalny człowiek nie ma takich pieniędzy – mówiła dalej.
Więcej z: Live
Szłapka zapowiada wystąpienie prezydenta i premiera na jutrzejszej Radzie Gabinetowej
Szłapka zapowiada szybkie rządowe prace nad nowym projektem dot. pomocy obywatelom Ukrainy

Szłapka zapowiada dodatkowe posiedzenie rządu ws. budżetu
