Nadzieję to miałam wiele lat temu, kiedy zaczynałam swoją karierę zawodową, to oczywiście naturalnym marzenie było to, żeby zakończyć pracę, orzekając w SN. Czas i jeszcze raz czas weryfikuje nasze marzenia, może wyznacza inne cele, a dlaczego? Dlatego że najpierw nikt mi tego nie proponował tak poważnie, a dwa, wtedy, kiedy zmieniły się przepisy, to uważam, że SN nie jest miejscem, do którego można trafić w drodze zgłaszania się na ochotnika – stwierdziła Barbara Piwnik w rozmowie z Konradem Piaseckim w „Rozmowie Piaseckiego” TVN24.

Powinno być innego rodzaju uregulowanie prawne. Należało taką dyskusję rozpocząć w momencie, kiedy pojawiły się kwestie zmiany ustawy o SN, czy nie powinno być tak np., że kandydatów do SN wyłaniają Naczelna Rada Adwokacka w drodze uchwały, proponuje komuś, sędziowie proponują komuś, prezydent proponuje komuś – mówiła dalej.