Czarzasty: 9 miesięcy temu powiedziałem Schetynie: wystawmy Trzaskowskiego i listy pod jego nazwiskiem w Warszawie. 9 miesięcy temu nie wiedziałem, że to zły kandydat

Zwrócę uwagę na taki paradoks. Wszędzie, gdzie ta struktura [Koalicja Obywatelska] nie była pazerna, opozycja się zjednoczyła. Łódź – powiedzieliśmy z Kosiniakiem [-Kamyszem] Schetynie: poprzemy Zdanowską [Hannę, prezydent Łodzi], szefową PO na prezydentkę tego miasta, ale niech założy swój komitet. Nie będzie tak, że ty będziesz tylko i wyłącznie na zasadach hegemona mówił, gdzie są „jedynki”, „dwójki”, „trójki”. Nie wystawimy list, wystawimy jeden komitet Zdanowskiej, dogadaliśmy się. To samo zrobiliśmy w Lublinie. [Tam] nie ma Koalicji Obywatelskiej, jest Żuk [Krzysztof, prezydent Lublina]. To samo zrobiliśmy u Majchrowskiego [Jacka, prezydenta Krakowa]. Inicjatorami my [SLD] byliśmy. To samo zrobiliśmy u Ferenca [Tadeusza, prezydenta Rzeszowa]. To samo robimy we Wrocławiu. Doprosiliśmy razem z prezydentem Dutkiewiczem pana Schetynę do współpracy. On tam się waha, waha…” – mówił w Poranku Radia TOK FM szef SLD, Włodzimierz Czarzasty.

Na koniec perełka. Odbyłem 9 miesięcy temu rozmowę z panem Grzegorzem Schetyną i powiedziałem: wystawmy Trzaskowskiego w Warszawie. Zbudujmy nie żadną partyjną Koalicję Obywatelską, tylko zjednoczoną opozycję. Niech Trzaskowski wystawi listy kandydata Trzaskowskiego, nie wystawia listy Platformy ani koalicji żadnej. Ani SLD nie wystawi, ani nikt. Poprzemy Trzaskowskiego. 9 miesięcy temu jeszcze nie wiedziałem, że to zły kandydat. 9 miesięcy proponowaliśmy współpracę. Nie dało się. Trzaskowski był za słaby, i to jest jego cecha jako złego kandydata, żeby Schetynie powiedzieć: tu będzie mój komitet. A Żuk w Lublinie, szef PO, Zdanowska powiedzieli [do Schetyny]: kolego, jeżeli myślimy o zjednoczonej opozycji, to nie myślimy o partyjnej Koalicji Obywatelskiej. Albo bierzemy na pokład i Kosiniaka, i Czarzastego i KOD, i wtedy jesteśmy siłą albo będzie się sobie nazywał „Koalicja Obywatelska” i będziesz się składał z 1,5 partii: z PO i z tego, co zostało z Nowoczesnej. Ja za to dostałem strasznie w dupę” – dodawał.