
Ikonowicz: Jeśli łatwo nazywamy kogoś faszystą to banalizujemy Holocaust. Jest różnica pomiędzy kimś kto prowadził do komór gazowych a kimś kto macha tam czymś. Ale słowa o białej rasie i tak dalej trzeba wyrzucić!
Ikonowicz: Jeśli łatwo nazywamy kogoś faszystą to banalizujemy Holocaust. Jest różnica pomiędzy kimś kto prowadził do komór gazowych a kimś kto macha tam czymś. Ale słowa o białej rasie i tak dalej trzeba wyrzucić!
– Jest fascynacja złem, nazizmem, mieliśmy tę sprawę w lesie i nie tylko. Takie rzeczy trzeba wyrzucać z przestrzeni publicznej. Zbyt pochopnie oskarżamy o faszyzm ale i o bycie pogrobowcem Stalina, jak Zandberga, co jest śmieszne. Rocznica stała się zakładnikiem sporu. Jeśli łatwo nazywamy kogoś faszystą to banalizujemy Holocaust. Jest różnica pomiędzy kimś kto prowadził do komór gazowych a kimś kto macha tam czymś. Ale słowa o białej rasie i tak dalej trzeba wyrzucić! Ale z epitetami należy uważać – mówił Piotr Ikonowicz w Woronicza 17.