Traczyk-Stawska: Wybieram się do Sejmu jeszcze raz, ale ze sobą wezmę i stolik, i wodę

Nie spodziewałam się tego, co mnie spotkało, bo rozumiem, że nie było przepustki. Ja to rozumiem. Rozumiem, że oni byli na służbie, ale nie rozumiem, dlaczego, mówiąc mi, że muszę czekać, był upał, ja mam 91 lat, pomijam to, że byłam z opaską, jako żołnierz, że mi się należą specjalne prawa. Jako stara kobieta powinni byli mi powiedzieć: niechże pani usiądzie, przyniesiemy pani stołek, bo nie możemy pani wpuścić, bo mamy taki rozkaz. Czterech ich było. Jeden mógł przyjść i mi podać, żebym mogła usiąść, żeby mnie zapytali, czy nie chcę pić. Przecież czekałam tam ponad godzinę. Wybieram się [jeszcze raz], ale ze sobą wezmę i stolik, i wodę” – mówiła w „Faktach po Faktach” w TVN24 Wanda Traczyk-Stawska.