Tusk o porozumieniu z KE: Wszystko w rękach polskiego rządu. Trwa walka o przywrócenie możliwie dużej niezależności sądownictwa

Słyszałem takie pogłoski, że znowu jest wina Tuska. Mam nadzieję, że ta znana skądinąd taktyka już na nikim w Polsce nie robi wrażenia. A mówiąc serio, bo sprawa jest bardzo serio, wciąż wszystko jest w rękach polskiego rządu i partii rządzącej. Te potrzebne zmiany, bo – jak widać – rząd PiS-u doszedł do tego wniosku, że są potrzebne zmiany, jeśli chodzi o ustawy i regulacje dot. sądownictwa, całego systemu sprawiedliwości w Polsce. Mówiąc wprost, trwa ta walka o przywrócenie możliwie dużej niezależności sądownictwa od władzy politycznej i wszytko jest jeszcze – jak sądzę – możliwe. Bardzo bym się cieszył, gdyby był ten pozytywny scenariusz wciąż możliwy. Ale to tak naprawdę jest w rękach polskiego rządu. Te sugestie czy insynuacje, że są jacyś Polacy, wskazuje się oczywiście na mnie przede wszystkim jako zawsze winnego, którzy chcieliby zablokować porozumienie, są absurdalne. Pomijam już kwestie takich formalnych kompetencji, kto czym się zajmuje w Brukseli, ale oprócz formalności, mam i rozum i serce, i oba są po polskiej stronie, co nie znaczy, że akceptuję wszystko, co robią dzisiaj rządzący w Polsce, ale są wystarczające powody, żeby wciąż wierzyć, że takie porozumienie będzie możliwe, ale to porozumienie musi być na bazie prawdziwej dobrej zmiany. Dlatego te apele o to, żeby nie przeszkadzać, umożliwić też przywrócenie dobrej reputacji Polski, to powinny być apele pod adresem polskiego rządu i PiS-u. To w ich rękach i to jest ich odpowiedzialność, aby Polska znowu była traktowana jako państwo w pełni demokratyczne – mówił Donald Tusk w rozmowie z dziennikarzami.