„Rozumiem, że za wniosek o przerwę”. Gasiuk-Pihowicz ukarana obcięciem 1/4 miesięcznej pensji

Ja się w żaden sposób nie dam zastraszyć, ani pozwami na wysokie kwoty, ani karami finansowymi. W dalszym ciągu będę występowała w interesie obywateli, zadawała trudne pytania. To, co zrobił marszałek Kuchciński, to złamanie kolejnej zasady parlamentaryzmu. Zwyczajem funkcjonującym od lat było to, że szef klubu poselskiego, parlamentarnego w sytuacji, kiedy emocje na sali plenarnej się podnoszą, kiedy dochodzi do łamania regulaminu, może wystąpić z wnioskiem o przerwę dla klubu. I z ja takim wnioskiem wystąpiłam. Zostałam za to – jak rozumiem – ukarana. To kolejny dowód na to, że marszałek Kuchciński nie panuje nad nerwami, łamie zasady parlamentaryzmu. Traktuję tę karę jako karę za to, że w sposób otwarty mówię o tym, że PiS łamie parlamentaryzm, polską Konstytucję, ustawy. Ogranicza nam, obywatelom dostęp do niezależnych od wpływów polityków sądów – stwierdziła Kamila Gasiuk-Pihowicz w rozmowie z TVN24.