Misiewicz: Niestosowne było wyjście do lokalu na dwie godziny, wyrwane z życia służbowego

Niestosowne było to, ja nie pomyślałem, że te dwie godziny wyrwane z życia służbowego na wyjście ze znajomym do lokalu, zostanie tak przez media rozdmuchane. Oczywiście, szereg rzeczy, które zostały napisane, zostały napisane w sposób nieprawdziwy i kłamliwy. Dodatkowo, tego młodego człowieka wykorzystano i posłużono się nim do ataku na mnie. On nawet sam nie wie, że został wykorzystany do brudnej gry medialnej. Ja za to wtedy przeprosiłem. To rzeczywiście był błąd. Ale czy to był błąd merytoryczny w pracy rzecznika?” – pytał w Polsat News Bartłomiej Misiewicz.