Brudziński: Byli przedstawiciele tzw establishmentu, którzy nie mieli problemu z tym, żeby ludźmi honoru nazywać generałów wywodzących się ze zbrodniczej Informacji Wojskowej

– Należałoby zapytać prawników. Ja nie będę tu otwierał kolejnego frontu, bo za chwile dowiem się, że grożę dziennikarzom, czy mam pretensję, że to opublikowali. Jeżeli mogę mieć o coś pretensje, to, że opublikowano to po 7 miesiącach od nagrania, a prawo stanowi tu, że każdy obywatel jeśli poweźmie wiedzę o naruszeniu prawa, powinien informować jak najszybciej. Ale powtórzę – dziękuję wszystkim dziennikarzom, którzy piętnują tego typu postawy. Z przykrością należy stwierdzić, że w Polsce byli przedstawiciele tzw establishmentu, którzy nie mieli problemu z tym, żeby ludźmi honoru nazywać generałów wywodzących się ze zbrodniczej Informacji Wojskowej, jak Jaruzelskiego czy Kiszczaka. Byli oni nazywani przez ważnych ludzi w środowisku medialnym, opiniotwórczym, ludźmi honoru – mówił szef MSWiA Joachim Brudziński w Gościu Wiadomości.