PAD o asesorach: Gdyby PiS i MS nie zwlekało dwa lata z przygotowaniem ustawy, to też by do tego nie doszło

To być może nieco odmienne spojrzenia wynikające także z roli, jaką się sprawuje. Większość parlamentarna ma pewną rolę, to partia polityczna, która ma swój program i swoją wizję, ma do niej prawo, ale prezydent jest prezydentem RP. W związku z czym musi patrzeć na różne punkty widzenia, jakie w Polsce są reprezentowane, choć oczywiście mam swoje przekonania i mogę powiedzieć, że mam problemy z KRS od samego początku. One wynikały z odmiennego punktu widzenia jeżeli chodzi o to, kto powinien być sędzią i jakie są obowiązki człowieka, który wykonuje służbę sędziego – stwierdził prezydent Andrzej Duda w TV Trwam. Jak mówił dalej, na początku kadencji odrzucił 10 kandydatur sędziowskich przysłanych przez KRS.

Ten konflikt mój z KRS cały czas trwa, bo ja bardzo wiele wątpliwości w międzyczasie zgłosiłem co do różnych decyzji, które KRS podejmuje. No i dzisiaj ta decyzja z zeszłego tygodnia dot. młodych ludzi, asesorów, absolutnie skandaliczna, bo pamiętajmy – dodał.

Na stwierdzenie, że mówią, że gdyby nie było weta, to nie byłoby tej sytuacji z asesorami, PAD odpowiedział: – Gdyby PiS i Ministerstwo Sprawiedliwości nie zwlekało dwa lata z przygotowaniem ustawy, to też by do tego nie doszło.

Jak zauważył, 500+ udało się przeprowadzić w 5 miesięcy, to gdyby ta sprawa była uważana za super ważną, to też by była szybciej przeprowadzona.

„Prawie 2 lata trwało przygotowywanie tych ustaw. Ja jako prezydent podniosłem kilka kwestii, które były nie do przyjęcia i wobec których protestowały ogromne rzesze moich rodaków. Ludzie wychodzili na ulice i byli zaniepokojeni wzrostem władzy prokuratora generalnego i paroma innymi kwestiami, brakiem jakichkolwiek kryteriów de facto weryfikacji sędziów, monopartyjnym sposobem wyboru KRS, co nie służyło samej KRS i w ogóle wymiarowi sprawiedliwości”