
Mosiński: Kwestią czasu jest, kiedy prokurator zapuka do HGW
Mosiński: Kwestią czasu jest, kiedy prokurator zapuka do HGW
Jak stwierdził Jan Mosiński w rozmowie z wPolityce.pl:
„Kwestią czasu jest, kiedy prokurator zapuka do pani Hanny Gronkiewicz-Waltz. Jestem o tym święcie przekonany, że będzie uruchomiony artykuł 231 kodeksu karnego. Myślę, że pani prezydent „zasługuje” na to, aby wreszcie prokurator porządnie ją przesłuchał skoro nie chce odpowiadać na pytania organu wybranego zgodnie z prawem. My jesteśmy organem administracji publicznej, który wybrał Sejm, a ten został wyłoniony przez naród. Tymczasem jedna osoba i kilku frustratów politycznych non stop powtarzają jak mantrę, że to jest ciało niekonstytucyjne. To pytam się, co w naszej komisji robi pan poseł Kropiwnicki, który głosuje z reguły tak samo, jak większość Komisji Weryfikacyjnej? Pani prezydent się ośmiesza, ale to już zaczyna być trochę groteskowe. Tu jest pewien ciąg postaw i działań, że człowiek zaczyna się zastanawiać czy faktycznie ta pani nie powinna nie tylko złożyć rezygnacji z urzędu prezydenta, ale też zrzec się swoich tytułów naukowych jako profesor prawa”
– Trzeba przerwać ten chocholi taniec pani Hanny Gronkiewicz-Waltz – mówił dalej.
„Chodzi o niedopełnienie obowiązków urzędniczych, co mamy praktycznie uzasadnione w każdej decyzji. To powinno zainteresować organy ścigania. Jesteśmy na tym etapie, gdzie rozważamy uruchomienie tego mechanizmu. Nie wiem, czy komisja czy każdy z nas powiadomi organy ścigania o podejrzeniu popełnienia przestępstwa. Moja cierpliwość jako członka Komisji Weryfikacyjnej po wszystkich „rewelacjach” Hanny Gronkiewicz-Waltz się wyczerpała. To tak, jakby zapędzić dzikie zwierzę w kozi róg, gdzie obroną staje się wściekły atak. Podobnie czyni Hanna Gronkiewicz-Waltz przechodząc do wściekłego ataku i to trzeba przeciąć”
Więcej z: Live
Morawiecki: Jako PiS będziemy dalej obecni na granicy, w bardzo wielu miejscach
Morawiecki: Zakaz fotografowania i filmowania na granicy – pamiętam to z czasów komuny
Morawiecki: Obywatele na granicy powstrzymali wielu nielegalnych imigrantów, którzy chcieli wjechać do Polski
