Bukiel o obecności Jandy na proteście: Do Chrystusa prostytutki też przychodziły i nie oznacza to, że Jezus był złym człowiekiem

Nie wiem, co będzie dalej. Wszystko zależy od rządzących. Będziemy reagować. Mam nadzieję, że rozpoczną rozmowy nt. naszych racjonalnych postulatów – mówił o proteście rezydentów Krzysztof Bukiel w Radiu Zet.

Przewodniczący Ogólnopolskiego Związku Zawodowego Lekarzy zapewnia, że nie ma planów odejścia od łóżek pacjentów. – Głodówka jest łatwiejszą formą protestu. Jestem teraz mniej obciążony w swoim sumieniu, niż kiedykolwiek – ocenił Bukiel.

Dodaje, że jeżeli rząd PiS „chce być rządem przełomu, troszczącego się o Polaków, to co jest bardziej ważnego, niż zdrowie?”. „Mam nadzieję, że przyjdzie do rządzących opamiętanie” – komentował. Jego zdaniem w interesie wszystkich – i rządzących i obywateli – jest to, by rządzący usiedli z protestującymi i zaczęli rozmawiać o meritum, a nie „wyimaginowanych sprawach”.

Czuję, że polityka zakrada się do protestu, ale jak przychodzi do mnie aktorka i mówi, że nas popiera, to co, mam ją wygonić? Jako człowiek kulturalny mówię, że dziękuję za poparcie – mówił Krzysztof Bukiel.

Pytany przez Konrada Piaseckiego, czy przeszkadza mu to, że np. popierająca protest rezydentów Krystyna Janda, brała wcześniej udział w „Czarnym proteście”, odpowiedział, że tak. – Ale jestem człowiekiem normalnym, w miarę kulturalnym i po ludzku dziękuję jej, że przyszła. Do Chrystusa prostytutki też przychodziły i to nie oznacza, że Pan Jezus był złym człowiekiem – mówił.

Przewodniczący OZZL zapewnił, że protestującym wcale nie chodzi o odsunięcie Prawa i Sprawiedliwości od władzy.