Kidawa-Błońska o reparacjach wojennych: Moralnie się nam należą, ale jak się coś robi, to poważnie
Kidawa-Błońska o reparacjach wojennych: Moralnie się nam należą, ale jak się coś robi, to poważnie
– Na pewno zgadzam się z tym, że nam się to moralnie należy [reparacje]. To prawda. Jeżeli rząd PiS uważa, że jest teraz czas, że należy tę dyskusję rozpocząć, to powinien się do tego przygotować. Przede wszystkim nie rozpoczyna tej dyskusji rząd, nie mamy poważnych ekspertyz prawnych, tylko ekspertyzy – z całym szacunkiem – Biura Analiz Sejmowych, a ostatnio one są bardzo różne. Tym bardziej, że czasami nawet dla PiS-u nie są wiążące. Poza tym trzeba przejrzeć umowy międzynarodowe, a przede wszystkim trzeba zwrócić się do strony niemieckiej i z nią porozmawiać. A poza tym: dlaczego Niemcy, a dlaczego nie Rosjanie? – mówiła Małgorzata Kidawa-Błońska w rozmowie z Robertem Mazurkiem w RMF FM. Jak dodała:
– Powiedziałam: moralnie nam się to należy, ale jak się coś robi, to się to robi poważnie i porządnie (…) Najpierw – powiem jeszcze raz – trzeba się przygotować: policzyć, oszacować i wiedzieć, o co się staramy. Wie pan, ja wielu rzeczy chcę, ale muszę zobaczyć, czy jest to realne, co chcę z tego osiągnąć i jak to powinno wyglądać. I tego nie ma. Rozmawiamy o gruszkach na wierzbie – dodała.
„Mówię, że moralnie nam się należy. Chcę zobaczyć oszacowane straty, o jaką kwotę, o co się staramy. Chcę sprawdzić, jak wyglądały dokładnie wszystkie umowy międzynarodowe. Człowiek odpowiedzialny podejmuje decyzję, mając te dane. Straty i korzyści. Na razie tego bilansu nie mamy”
Więcej z: Live

Bielan: SOP zajmuje się przekazywaniem informacji zaprzyjaźnionym dziennikarzom

„Twardo stoję na stanowisku, że politycy różnych opcji powinni ze sobą rozmawiać”. Hołownia odnosi się do medialnych doniesień
„Pierwszy żołnierz od II wojny światowej, który poległ w obronie granicy”. Duda wspomina sierżanta Sitka
