Kukiz: Żaden Trybunał nie zablokuje Tuskowi drogi, jeżeli nadal PiS będzie robiło takie prezenty

Nie jestem rewanżystą. Moim marzeniem jest zmiana ustroju na to, dzięki któremu nie będzie wiecznych zawirowań, że wszyscy siebie nawzajem stawiają przed Trybunałem Stanu i nic z tego nie wychodzi – mówił Paweł Kukiz w rozmowie z Konradem Piaseckim w Gościu Radia Zet. Jak stwierdził:

„Nie interesuje mnie w tej chwili. Priorytetem jest zmiana ustroju, a nie wzajemne straszenie, z którego to nic nie wynika. Biorąc pod uwagę takie sprawy jak OFE, setki zawłaszczone czy sprzeniewierzone przez rząd Tuska, jak sprawy związane z wypowiedziami pani Kopacz a jej czynami, jest wiele takich powodów. Są inne priorytety – obniżenie opodatkowania, zmiany ustrojowe. To jest priorytet, nie dam się wkręcić w dyskusję o Trybunale [Stanu]”

Jeżeli PiS przedstawi bardzo rzetelne argumenty za postawieniem polityków czy PO czy innej partii przed TS, to przedyskutujemy to w klubie i tyle. Widzę przesłanki ku temu, by szukać takich argumentów – dodał.

„Żaden Trybunał nie zablokuje Tuskowi drogi, jeżeli nadal PiS będzie robiło takie prezenty panu Tuskowi jak np. wzywanie go na przesłuchanie, jeżeli on może zrobić przemarsz jak Piłsudski po powrocie z Magdeburga. Wystarczy, że Tusk, który – to nie jest dla nikogo tajemnicą – dużą sympatią darzy go pani Merkel, może poprosić: Angela, słuchaj, jeszcze 3 miesiące do końca mojej kadencji, zrób coś tam przeciwko Polsce, ja ich uratuję i wrócę na białym koniu i pogonię tego Dudę”