Boni: Trudno wyobrazić mi sobie, że staję naprzeciw iluś rodzin i mówię: musimy poczekać 2 tygodnie, żeby dokonać analiz

Trudno mi wyobrazić sobie taką sytuację, że staje naprzeciw iluś rodzin, także przedstawicieli tych rodzin, które dzisiaj mówią rożne rzeczy tak głośno i mówię: musimy poczekać 2 tygodnie po to, żeby dokonać tych analiz. To nie państwo – przepraszam za określenie – jest właścicielem tych ciał, tylko rodziny. Jeśli rodziny decydowały, żeby ciała rozpoznane, w ich mniemaniu, też się pomyliły prawdopodobnie w niektórych przypadkach zostały wyłożone do trumien, a później pochowane, to była ich decyzja. Była jedna rodzina, która zażyczyła sobie pełnej analizy genetycznej tam, w Moskwie i te badania tam przeprowadzono – mówił Michał Boni w rozmowie z Konradem Piaseckim w Gościu Radia Zet.