Bielan: W interesie Polski i UE jest to, żeby Wielka Brytania pozostała jak najbliżej UE

To była dobra wizyta, chociaż oczywiście w bardzo trudnym czasie dla Brytyjczyków. Mieliśmy mimo wszystko bardzo ciekawy program, z licznymi spotkaniami z przedstawicielami Polonii, ale także brytyjskiego świata polityki – mówił Adam Bielan w rozmowie z Krzysztofem Ziemcem w RMF FM, komentują wizytę Jarosław Kaczyńskiego w Londynie. Jak mówił dalej:

„Absurdalna pytania [dlaczego pojechał Kaczyński, a nie Szydło]. Przypomnę, że liderzy opozycji spotykają się z politykami, premierami innych krajów. Grzegorz Schetyna spotkał się z Angelą Merkel, kiedy była w Warszawie. Ryszard Petru chwali się chwali się swoimi kontaktami z rozmaitymi liberalnymi politykami w Europie, chociażby z premierem Rutte. W dzisiejszym świecie, w relacjach między krajami, które mają dobre relacje, przyjazne, buduje się jak najwięcej mostów i wykorzystuje się nie tylko oficjalne kanały, ale również nieoficjalne”

Jak mówił dalej:

„Jakość Polaków, którzy żyją na wyspach brytyjskich, będzie zależała od efektów negocjacji brexitowych. One dopiero przed nami. Rozpoczną się po formalnym skierowaniu listu do Brukseli przez premier May – to 29 marca – a po drugie po tym, jak w Brukseli odbędzie się pierwsze spotkanie przywódców UE w tej sprawie – 29 kwietnia. WIęc te negocjacje dopiero przed nami. One potrwają mniej więcej 2 lata. Nam bardzo zależy na tym, żeby negocjacje nie przybrały form, o której często mówi się w kuluarach w Brukseli – ukarania Wielkiej Brytanii za to, że zdecydowała się na wyjście. Jest grupa przywódców UE, którzy mówią o tym, że Brexit musi być jak najcięższy po to, żeby inne kraje nie pomyślały o wyjściu z UE. O ile uważam, że Brytyjczycy popełnili błąd, wychodząc z UE, o tyle uważam, że w interesie Polski i UE jest to, żeby Wielka Brytania pozostała jak najbliżej UE”

Nam zależy na tym, żeby politycznie nie było takiego przekonania, że Brytyjczyków należy ukarać, dlatego że ukarzemy siebie samych, całą UE za to i również Polskę i Polaków mieszkających na wyspach – dodał wicemarszałek Senatu.