Jarosław Mąka: Marcin P. grał w ciuciubabkę z Ministerstwem Gospodarki

– Tak, Marcin P. wprowadził w błąd, to zostało uwzględnione w naszych późniejszych działaniach. Po otrzymaniu informacji z KNF, że Marcin P. był skazany i nie może się posługiwać się, że nie jest rejestrowany w rejestrze karnym. Wtedy rozpoczęła się gra w ciuciubabkę. Marcin P. nie przesyłał zaświadczenia. Konsekwencją otrzymanej informacji były wykreślenie Amber Gold z rejestru, co nastąpiło 21 czerwca. Po wydaniu decyzji o wykreśleniu, zawiadomiliśmy – 22 czerwca – sąd rejestrowy w Gdańsku, również Prokuraturę Rejonową w Gdańsku-Śródmieściu – powiedział w trakcie przesłuchania

Mąka zeznał też, że już po rejestracji Amber Gold – na początku 2010 r. – spotkał się z przedstawicielami ABW. Do drugiego spotkania doszło po wykreśleniu Amber Gold z rejestru, po 21 czerwca 2011. Jak przyznał Mąka: W rozmowach z przedstawicielem ABW nie odniosłem wrażenia, że tym [oficerem] kierowały emocje. Przyjął, przekazał analitykom i tak dalej.