Jakubiak: Dowiedziałem się 30 sierpnia 2012, że moje pismo z listopada 2011 r. nie dotarło do Seremeta
Jakubiak: Dowiedziałem się 30 sierpnia, że moje pismo z listopada 2011 r. nie dotarło do Seremeta
Nigdy nikt na mnie nie naciskał w sprawie Amber Gold. Ani nikt ode mnie nie oczekiwał. Wszystko, co mogłem zrobić w sprawie Amber Gold, zrobiłem. Nie wiem, czego można było jeszcze oczekiwać ode mnie. Ja nigdy nie chciałem sobie przypisywać zasług innych. Mogę z całą odpowiedzialnością powiedzieć: Jak przyszedłem do urzędu, to poprosiłem Departament Prawny o notatkę, i dostałem informację że od maja sprawa [Amber Gold] leży. Ja uważałem, że ta sprawa nie może tak leżeć. Wysłanie pisma do Seremeta to było moje polecenie. Tak samo ja zdecydowałem o tym, że trzeba spotkać się z ministrem Parafianowiczem. O tym, że to pismo nie dotarło do adresata dowiedziałem się w 30 sierpnia, gdy Seremet powiedział to wtedy publicznie. Wtedy zrozumiałem dlaczego rozmowa z 20 czerwca [z Seremetem] tak przebiegała – powiedział w trakcie przesłuchania przed komisją ds. Amber Gold Andrzej Jakubiak.
Kilka tygodni wcześniej poprzedni przewodniczący KNF zeznał, że to on zainicjował pismo do Seremeta, o którym mówił dziś Jakubiak.