Kaczyński o Tusku: Nie jest w interesie Polski, żeby ktoś taki był przewodniczącym RE

Jak mówił Jarosław Kaczyński w TVP Białystok, pytany o publikację „Financial Times”, według której prezes PiS miał powiedzieć Angeli Merkel, że nie będzie poparcia dla Donalda Tuska na drugą kadencję na stanowisku szefa Rady Europejskiej:

„To prawda. Tzn. rzeczywiście to polityk, który z jednej strony bardzo intensywnie angażuje się w polskie sprawy i to w sytuacjach w najwyższym stopniu wątpliwych. Takich jak to, co nazwałem puczem i nie wycofuję się z tej nazwy. Polityk, który nam szkodzi, np. sprawa tych 250 tys. euro za każdego nieprzyjętego uchodźcę, czyli wziąwszy pod uwagę zobowiązania pani Kopacz, to byłoby 3 mld euro dla Polski i wiele innych posunięć, no to trudno żebyśmy kogoś takiego akceptowali. Poza tym jest kwestia tego wszystkiego, co działo się na polskiej scenie politycznej. Począwszy od chwili, kiedy Donald Tusk przejął władze jak premier, a nawet wcześniej, bo bardzo zepsuł polski dyskurs polityczny z tą agresją, której był propagatorem i twierdzeniem, że pewna część Polaków nie ma praw politycznych. Te słynne moherowy berety, to w istocie do tego się sprowadzało. Później była wojna z prezydentem, jego moralna, podkreślam, moralna odpowiedzialność za katastrofę smoleńską jest oczywista. Są sprawy do wyjaśnienia, także jeżeli chodzi o aspekty prawne, tego, co działo się przed katastrofą i po katastrofie smoleńskiej. Wreszcie są także i inne sprawy. Razem wziąwszy to taki pakiet, z którym naprawdę nie można być przewodniczącym Rady Europejskiej, jeżeli RE ma być organem, który w sytuacji kryzysu UE działa dobrze i działa po to, żeby Unia z tego kryzysu wyszła. To w interesie Polski, żeby Unia wyszła, ale nie jest w interesie Polski, żeby ktoś taki był jej przewodniczącym”

Prezes PiS przyznał, że ta sprawa stawała w rozmowie z Angelą Merkel – w lipcu troszkę, a ostatnio bardziej bezpośrednio.