Zieliński o wypadku premier: Nie widzę winy ani swojej, ani Błaszczaka, ani szefa i funkcjonariuszy BOR

Jak mówił Jarosław Zieliński w rozmowie z Konradem Piaseckim w Gościu Radia Zet:

„Jestem gotowy [stanąć pod pręgierzem], natomiast ponosimy odpowiedzialność za funkcjonowanie służb, ale służby w tej sprawie, która jest tak głośna ostatnio, błędy nie popełniły. Powiedziałem na konferencji prasowej, że ponoszę współodpowiedzialność za wszystko, co dzieje się i co robią nadzorowane przez nas służby. Jestem solidarny z ministrem Błaszczakiem. Biorę na siebie odpowiedzialność, wiedząc o tym, że za każdym razem trzeba konkretną sprawę rozpatrywać osobno i oceniać racjonalnie i sprawiedliwie. Z takim zjawiskiem nie mamy ostatnio do czynienia”

Jeżeliby moje odejście przyczyniło się do poprawy bezpieczeństwa w Polsce, to jestem gotowy w każdej chwili. Natomiast mam wrażenie, że byłoby dokładnie odwrotnie, ponieważ program, który realizujemy, program PiS podnosi bezpieczeństwo w Polsce – dodał wiceszef MSWiA.

„Jestem bardzo skromny. Wkładam swoją cząstkę w poprawę bezpieczeństwa, ale jeżeli by obiektywnie było tak, że moje odejście i przejście do pracy poselskiej, a nie rządowej poprawiłoby bezpieczeństwo, to oczywiście [jestem gotów odejść w każdej chwili]. Nie trzymam się stanowiska, ale taka myśl nie powstała [o dymisji], dlatego że analizowałem od pierwszego momentu i [nie widzę] ani swojej [winy], ani ministra Błaszczaka – którego obciążają nieprzyjazne media i środowiska opozycyjne – ani szefa BOR i myślę, że także funkcjonariuszy BOR”