Ujazdowski: Byłoby niedorzeczne, żeby rząd podważał kandydaturę swojego obywatela w sytuacji, w której nie ma nic w zamian

Jak mówił Kazimierz Michał Ujazdowski w rozmowie z Bogdanem Rymanowskim w „Jeden na jeden” TVN24:

„Nie sądzę, żeby to stawało w rozmowach [kwestia reelekcji Donalda Tuska w trakcie wizyty Angeli Merkel], żeby taka transakcja stawała w rozmowach. To, co istotne dla Polski, to możliwość ustabilizowania kryzysu w Europie, przejścia przez polską politykę od pozycji krytycznej do pozycji współkształtowania całej Europy. Tego bym sobie życzył, żeby kierownictwo PiS-u i rząd wykorzystał tę szansę. Dobre stosunki z Niemcami z pozycji podmiotowej dzisiaj są czymś, co będzie dobrze służyło i Polsce i całej UE z uwagi na to, że kanclerz Merkel okazuje w wielu kwestiach bardzo racjonalne podejście. Chce utrzymania UE jako całości, nie chce UE dwóch prędkości, chce zmiany dobrych relacji z USA. To bardzo racjonalne elementy stanowiska niemieckiego i warto to wykorzystać”

Byłoby zupełnie niedorzeczne, żeby polski rząd podważał kandydaturę swojego obywatela na stanowisko szefa RE w sytuacji, w której nie ma nic w zamian. Nie chodzi o pozycję Donalda Tuska, tylko o zdolności na przyszłość. O uniknięcie sytuacji, w której za 3-5 lat nasi partnerzy europejscy powiedzą: nie warto wam dawać kluczowych stanowisk, skoro sami siebie podważacie – dodał europoseł.