Gowin: Premier mogłaby wydać polecenie odwołania Misiewicza
– [Bartłomiej Misiewicz] jest na pewno bliskim współpracownikiem ministra Macierewicza i widać wyraźnie, że panu ministrowi zależy na kontynuacji współpracy z nim. W każdym rządzie, nie tylko w tym, jest taka żelazna zasada, że ministrowie nie ingerują w obsady personalne, zwłaszcza na – nazwijmy rzecz po imieniu – dosyć niskim szczeblu – mówił Jarosław Gowin w rozmowie z Marcinem Zaborskim w Popołudniowej rozmowie RMF FM.
– Premier ma wpływ na zatrudnianie wszystkich osób w ramach szeroko rozumianego rządu, czyli również gabinetów politycznych – mówił dalej wicepremier.
Dopytywany, czy gdyby premier chciała, to odwołałaby Bartłomieja Misiewicza z tego gabinetu, Gowin stwierdził: – Na pewno mogłaby wydać takie polecenie każdemu ministrowi. Pytany dalej, dlaczego tego nie nie robi:
„A to już proszę zapytać panią premier. Wydaje mi się, że waga publicznej roli tego młodego człowieka – z całym szacunkiem dla jego talentów – jest nieco wyolbrzymiona”