Kowal: Nie ma już liberalnej demokracji. Ona się skończyła wraz z trendami światowymi, które też wzmocniły PiS

Tego, co nazywamy liberalną demokracją, już nie ma. No i czas, żeby to ktoś sobie powiedział. Tak, jak Donald Tusk w gruncie rzeczy w swoim liście napisał, że Unii Europejskiej może jutro nie być, to ja mogę powiedzieć: liberalnej demokracji w takim rozumieniu, jak pan przywykł i w jakiej pan wyrósł, bo całe pana dorosłe życie było w tym, już nie ma. Będzie inny typ demokracji, będzie decydowała większość – mówił Paweł Kowal w rozmowie z Konradem Piaseckim w Gościu Radia Zet. Jak mówił dalej:

„Ona się skończyła wraz z trendami światowymi, które też wzmocniły PiS, bo to się opiera na pewnych odczuciach ludzi. Proszę zwrócić uwagę, jaki jest dzisiaj język wobec przyjezdnych, jaki jest dzisiaj język wobec Ukraińców, jak to się zmieniło w ostatnich trzech, czterech latach”

Jeżeli będziemy, jeżeli się okażemy dojrzałym społeczeństwem, jeżeli elity polityczne będą dojrzałe, będzie demokracja, w której większość, która wygra będzie szanowała mniejszość, a mniejszość nie będzie musiała szukać, rozglądać się po świecie, bo nie będzie się za czym rozglądać, tylko po prostu będzie pewna tego, że jej podstawowe prawa zostaną uszanowane. No i tyle – dodał Kowal.

„Nie podejmuję się tutaj jakby wróżyć tego [co jest celem Jarosława Kaczyńskiego], bo nie wiem. Nie rozmawiałem dawno z Jarosławem Kaczyńskim. Jego strategicznym celem, takim metastragicznym celem zawsze była jakaś głęboka reforma”