Sikorski: Ujawnianie wewnętrznych notatek resortu to zbrodnia przeciwko dyplomacji

Jak mówił Radosław Sikorski w rozmowie z Justyną Pochanke w „Faktach po faktach” TVN24:

„Jestem w tej chwili o kilkaset metrów od Izby Gmin. Tutaj takie zachowanie byłoby nie do pomyślenia, że minister konstytucyjny ujawnia kuchnię swojego resortu i to jeszcze z takim demagogicznym twierdzeniem, że notatka analityczna dyrektora departamentu to polityka rządu. W ministerstwach – przynajmniej za naszych czasów – powstawały różnego rodzaju notatki analityczne i dopiero one trafiały do wiceministrów, potem do ministra. Przypomnę, że politykę zagraniczną zgodnie z Konstytucją prowadzi Rada Ministrów, a nie prezydent. Prezydent reprezentuje kraj, ale nie prowadzi polityki zagranicznej. To, że rozważano różne opcje, to dobrze, a nie źle. MSZ powinien być intelektualnie twórczy i jestem ciekaw, czy dzisiaj powstają w MSZ ciekawe notatki, warte organizacji narad”

„Niektóre proroctwa się sprawdziły, niektóre nie”

„Przeczytałem tę notatkę jeszcze raz. Niektóre proroctwa się sprawdziły, niektóre nie, jak to w dyplomacji bywa, ale np. to, że Rosja ma ograniczone pole ekspansji, nawet militarnej na Ukrainie i Gruzji, akurat się sprawdziło. Co prawda wkroczyła, ale na mniejszość terytoriów tych krajów, w bardzo ograniczonym zakresie, bo obydwa państwa się broniły. Pamiętajmy, że minister Waszczykowski był ówcześnie wiceministrem w naszym rządzie i zresztą wypowiadał się – zdaje się – dość pozytywnie”

Ujawnianie wewnętrznych notatek resortu to niespotykana praktyka i zbrodnia przeciwko polskiej dyplomacji – dodał były szef MSZ.