Balcerowicz: Mamy do czynienia z bandytyzmem ustrojowym

Jak mówił Leszek Balcerowicz w rozmowie z Katarzyną Kolendą-Zaleską w „Faktach po faktach” TVN24:

To, czego się najbardziej obawiam, to takiej łatwej irytacji u ludzi, którzy by chcieli, by opozycja była dużo silniejsza i wreszcie skończyła te straszne dla Polski rządy PiS-u, bo to powoduje, że mamy zatracamy poczucie proporcji. Też jestem zirytowany postępowaniem szefa KOD-u czy niektórymi liderami partyjnymi opozycji, ale staram się nie stracić proporcji. Mamy do czynienia z bandytyzmem ustrojowym. W żadnym kraju OECD do tego nie doszło. „Financial Times” mówi, że oby Grecja nie zeszłą do takiego poziomu bezprawia, jak Polska czy Węgry. To idzie na świat. Nie mówię o gospodarce, mówię o rządach bezprawia, łamania praworządności. To się dzieje za PiS-u. Mamy do czynienia z agresją propagandową w stylu Putina w reżimowej telewizji. Byłoby nieszczęściem, gdyby słabości i błędy, ale w sumie drobne na tle tego bandytyzmu ustrojowego powodowałyby osłabienie opozycji, zwłaszcza ze strony ludzi, którzy rozumieją, z czym mamy do czynienia

Balcerowicz zaproponował PO i Nowoczesnej powołanie komitetu koordynacyjnego, który próbowałby uzgadniać stanowiska.