Kowal dla 300 i RDC: PiS ma kłopot z komunikacją z politycznym centrum. Ale tym się nie przejmuje

– PiS ma kłopot z komunikacją z politycznym centrum, z ludźmi którzy wynieśli PiS do władzy. Te magiczne 8-12% – ludzie, którzy wynieśli PiS do władzy, oni troszeczkę w ostatnich kilku wyborach a byli właścicielami batuty, przyznawali ją jednej orkiestrze, a to drugiej. Odejście Ujazdowskiego pokazuje, że ludzie o centrowych poglądach, ta polska klasa średnia, w sumie bardzo konserwatywna – musi się coraz bardziej czuć zdystansowana, wystraszona. Kryzys sejmowy wyraża pewne podejście do procedur. W miejsce przywiązania do procedur, które były istotą państwa prawnego przez ostatnie 27 lat, pojawia się coś innego – pewnego rodzaju bonapartyzm. Ten kto ma większość, kto ma władzę może robić jak chce. Ten elektorat centrum jest przywiązany do procedur, do pewnego szacunku dla III RP, do pewnego świętego spokoju. I gdy się to odcina – dodatkowo na poziomie estetycznym zmienia politykę, gdy ona staje się bardziej brutalna – to zaczyna się problem.
– powiedział w „Polityce w samo południe” Paweł Kowal.

Kowal: PiS się tą grupą nie przejmuje

PiS się tą grupą nie przejmuje. Ci, którzy w obozie władzy myślą socjologicznie w polityce definiują, że ta grupa nie jest tak przywiązana [do jednej partii]. Że ono wcześniej dało władzę SLD, dwukrotnie PO. Stąd się pojawia pomysł Morawieckiego, żeby stworzyć nową klasy średnią. Morawiecki nie mówi o rozszerzeniu klasy średniej, tylko jest ambicja budowy nowej grupy społecznej. Bo to w wynika z braku zaufania do tych, których wyrazem spokojnej polityki jest właśnie Ujazdowski.