Petru: Mój wyjazd to była niezręczność. Wyjazd był prywatny

Wolelibyśmy rozwiązania, które nie doprowadzą do konfrontacji i mamy jeszcze kilka dni na to. Padają propozycje kompromisowe i takich rozwiązań będziemy szukać. Nie chciałbym deklarować, jak się to skończy. Jestem umiarkowanym optymistą. W ciągu ostatnich kilku dni byłem w kontakcie w sprawach rozwiązywania kryzysu i jestem umiarkowanie optymistyczny, że da się ten kryzys rozwiązać, ale to wymaga chęci ze wszystkich stron i dużo większej dozy zaufania niż dotychczas – mówił Ryszard Petru na briefingu w Sejmie.

Pytany o swój wyjazd, przyznał, że była to z jego strony niezręczność, ale był to wyjazd prywatny. Stwierdził zarazem, że był za granicą, ale nie na Maderze. Lider Nowoczesnej mówił też, że do 8-9 stycznia musii być rozwiązanie kryzysu parlamentarnego.