Fakt na jedynce oskarża polityka bliskiego Kaczyńskiemu o służbę w pułku pacyfikującym robotników na Wybrzeżu

„Dlaczego przyjaciel Kaczyńskiego to ukrywał? Służył w pułku, który masakrował robotników” – jedynka Faktu.

Na kolejnych dwóch stronach Faktu wielki tytuł: „Poseł PiS sfałszował swój życiorys”.

Jak pisze Fakt: „Nie tylko posłowi Stanisławowi Piotrowiczowi (65 l.) z PiS zapomniało się, co tak naprawdę robił jako prokurator w czasach PRL. Fakt wytropił kolejnego ważnego polityka tej partii z dziurą w życiorysie. Bliski kolega Jarosława Kaczyńskiego (68 l.) i szef PiS w Elblągu Leonard Krasulski (69 l.) od lat ukrywał, że 7 lat służył w Ludowym Wojsku Polskim. W nie byle jakiej jednostce…”

Gazeta publikuje wyjaśnienia Krasulskiego: „– To prawda, moja jednostka brała udział w tych wydarzeniach. Nawet po drodze był wypadek z czołgiem – Krasulski o dziwo chętnie o tym opowiada. – Strzelał pan do robotników? – pytamy zdziwieni. – Nie! Odmówiłem wyjazdu, zostałem w koszarach – zapewnia.
Pytamy ekspertów. Szef warszawskiego oddziału IPN, prof. Jerzy Eisler (65 l.), jest badaczem Grudnia’70. Podkreśla, że to niemożliwe, by niscy stopniem wojskowi mogli odmówić przełożonym i nie ponieść konsekwencji”.