Dera o niskiej frekwencji na demonstracji PiS: Ja bym nie rozstrzygał, czy tam przyszło o tysiąc więcej niż mniej
– Z tego co wiem, to był wiec, a nie marsz. Warszawa była całkowicie sparaliżowana, po drugie w tym dniu było tyle manifestacji, mogłoby dojść do prowokacji to dobrze ze tego uniknięto. Jest teraz trend wśró opozycji, by iść na konfrontację. Cały plac [Trzech Krzyży] był zajęty, było bardzo dużo ludzi. Ja bym nie rozstrzygał, czy tam przyszło o tysiąc więcej, a tu tysiąc mniej – tak tłumaczył niską frekwencją na demonstracji PiS 13 grudnia Andrzej Dera z KPRP w „Gościu Radia ZET”.