Kaczyński: Zmiana w Polsce napotyka na opór, na wściekły opór

– Mamy rząd dobrej zmiany, rząd Beaty Szydło. Dążymy do tego, by Polska się zmieniła, by stała się bardziej sprawiedliwy, by cały ten oszukańczy mechanizm rozdziału dóbr został złamany. I chodzi tu zarówno o dobra materiale i innego rodzaju. Wszystko to, co działo się w ciągu 25 lat, to było o coś wysoce niesprawiedliwego. Chcemy to zmienić. Ale ta zmiana napotyka na opór, na wściekły opór. Czyj? Tych, którzy tracą. Bo ogromna większość społeczeństwa traciła swoje szanse. Ale byli i są tacy którzy mieli się tym systemie znakomicie. Na ogół – chociaż nie bez wyjątków – wywodzili swoją pozycję z poprzedniego systemu. I oni próbują zanurzyć Polskę we sferze, mgle absurdu. Próbują porównywać obecne rządy do tamtych, porządkowanie Polski do stanu wojennego. Porównywać kraj, gdzie jest być może najwięcej wolności w Europie z tamtym państwem, gdzie niewola wróciła w całej pełni 13 grudnia. – mówił na pl. Trzech Krzyży Jarosław Kaczyński.

Kaczyński: Musimy o tym absurdzie mówić

Musimy o tym absurdzie mówić. Ten absurd ma różne funkcje. Ma naiwnych wprowadzić w błąd. Ma wprowadzić w ludzką świadomość zbanalizowania komunizmu, no bo skoro wtedy było podobnie jak teraz, to w gruncie rzeczy nic takiego się nie działo.